mniam!lisianora
w zaleznosci od regionu kapusta bywa czerwona, modra lub niebieska;) moze o to chodzi ;)a w ogole to kasza gryczana mnie skutecznie odstrasza;))
zwykłej gryczanej kaszy też nie lubię, ale polecam Ci niepaloną. jest pyszna. poważnie.
A przepis dasz? :)
1. kapusta czerwona (przygotować jak zwykłą na gołąbki)2. farsz: mielone z indyka, pieprz, sól, ugotowana niepalona kasza gryczana, kilka pokrojonych drobno suszonych moreli i śliwek.3. sos: pokrojony boczek podsmażyłam, dolałam czerwonego wina, wrzuciłam suszoną żurawinę, śliwki, nieco całość odparowałam.4. na dnie garnka zrumieniłam na maśle ząbek czosnku, na to położyłam zwinięte gołąbki, podlałam wodą. jak się poddusiły zalałam gołąbki gotowym sosem. gotowe
Pranie, ślinka mi leci....oszaleję zaraz chyba, tak nabrałam ochoty na takie gołąbki
Dzięki, muszę zrobić. I przede wszystkim spróbować tę kaszę gryczaną niepaloną, bo ja też za klasyczna nie przepadam.
a gdzie się kupuje taką kaszę?:)
kupiłam w tesco, ale jest pewnie też w sklepach ze zdrową żywnością
Powiem tylko, że Kasia to froginthefogg (poprzednio):)))
no i po co ja dzis przylazlam na twoj blog? takie pysznosci, a ja walcze z wirusem grypy zoladkowej - zaraz umre!
mniam!
OdpowiedzUsuńlisianora
w zaleznosci od regionu kapusta bywa czerwona, modra lub niebieska;) moze o to chodzi ;)
OdpowiedzUsuńa w ogole to kasza gryczana mnie skutecznie odstrasza;))
zwykłej gryczanej kaszy też nie lubię, ale polecam Ci niepaloną. jest pyszna. poważnie.
OdpowiedzUsuńA przepis dasz? :)
OdpowiedzUsuń1. kapusta czerwona (przygotować jak zwykłą na gołąbki)
OdpowiedzUsuń2. farsz: mielone z indyka, pieprz, sól, ugotowana niepalona kasza gryczana, kilka pokrojonych drobno suszonych moreli i śliwek.
3. sos: pokrojony boczek podsmażyłam, dolałam czerwonego wina, wrzuciłam suszoną żurawinę, śliwki, nieco całość odparowałam.
4. na dnie garnka zrumieniłam na maśle ząbek czosnku, na to położyłam zwinięte gołąbki, podlałam wodą. jak się poddusiły zalałam gołąbki gotowym sosem.
gotowe
Pranie, ślinka mi leci....
OdpowiedzUsuńoszaleję zaraz chyba, tak nabrałam ochoty na takie gołąbki
Dzięki, muszę zrobić. I przede wszystkim spróbować tę kaszę gryczaną niepaloną, bo ja też za klasyczna nie przepadam.
OdpowiedzUsuńa gdzie się kupuje taką kaszę?:)
OdpowiedzUsuńkupiłam w tesco, ale jest pewnie też w sklepach ze zdrową żywnością
OdpowiedzUsuńPowiem tylko, że Kasia to froginthefogg (poprzednio):)))
OdpowiedzUsuńno i po co ja dzis przylazlam na twoj blog? takie pysznosci, a ja walcze z wirusem grypy zoladkowej - zaraz umre!
OdpowiedzUsuń