Jeepa Igor dostał w prezencie gwiazdkowym. Babcia z dziadkiem poszaleli (1400 elementów).
Pomocników do składania Igor szukał od grudnia, ale jakoś nikt (przezornie) akcesu nie zgłosił . W sobotę pojawił się Felix z tatą i chłopaki wspólnie wzięli się do roboty.
Pomocników do składania Igor szukał od grudnia, ale jakoś nikt (przezornie) akcesu nie zgłosił . W sobotę pojawił się Felix z tatą i chłopaki wspólnie wzięli się do roboty.
O pierwszej w nocy Olek pogonił spać Igora. O drugiej tatę Feliksa. Rano ekipa w nieco okrojonym składzie siedziała przy klockach. Zdjęć sporo, bo mimika odzwierciedlająca tę nierówną walke jest tego warta. (szczególnie uśmiech, który Artur przesyła babci - pomysłodawczyni prezentu :))))