Wiem, że jesteście naszymi przyjaciółmi i przede wszystkim przyjaciółmi Igora.
Nasz ukochany synek zginął w wypadku 11 sierpnia.
Bardzo prosimy módlcie się z nami za niego.
Nasz ukochany synek zginął w wypadku 11 sierpnia.
Bardzo prosimy módlcie się z nami za niego.
jesteśmy z Wami. Całym sercem.
OdpowiedzUsuńrany boskie.
OdpowiedzUsuńdo kościoła mi daleko, ale za niego się pomodlę.
trzymajcie się mocno!
Nie wiem, co napisać.
OdpowiedzUsuńWszystko co napiszę zabrzmi bez sensu.
Jest mi trudno uwierzyć.
Bardzo współczuję. Pomodlę się za Igora.....
Modlę się, chociaż nie może do mnie dotrzeć ta informacja.
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu niemożliwe! Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co czujecie... Brak mi słów żeby wyrazić jak bardzo Wam współczuję.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Nie mogę w to uwierzyć. Trzymajcie się i pamiętajcie, że o Was myślimy.
OdpowiedzUsuńŻadne słowa nic nie zmienią, nasze przeogromne współczucie nie wróci Mu życia. Ale dzielimy waszą rozpacz - głęboko, boleśnie . Tak trudno się pogodzić, tak trudno zrozumieć... Niewyobrażalny ból. Patrzę na te zdjęcia i płaczę. Igor będzie zawsze w moich modlitwach
OdpowiedzUsuńbędziemy się modlić.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć. Modlę się.
OdpowiedzUsuńNie wierzę. Myślę o Was.
OdpowiedzUsuńMyślę o Was i o Igorze od kilku dni. Nie umiem się z tym pogodzić i jestem z Wami całym sercem.
OdpowiedzUsuńJestem z Wami, bardzo mi przykro, nie potrafię sobie wyobrazić, co czujecie. Modlimy się za niego.
OdpowiedzUsuńTak mi przykro... Też nie mogę w to uwierzyć. Na pewno będę się modlić i za Was, i za Igora.
OdpowiedzUsuńmooni_ka
nie ma żadnych słów
OdpowiedzUsuńjesteśmy z Wami całym sercem
Igor jest tylko trochę starszy od NC, przez wszystkie lata naszych równoległych blogów nie mogłam ich nie porównywać
nie próbuję nawet sobie wyobrazić, co czujecie
nie znajduję, naprawdę nie znajduję żadnego odpowiedniego zdania, słowa otuchy czy pocieszenia – nie ma takich. to potworne ekstremum, chce się wyć. tyle.
kruchość i ulotność tego, co mamy jest porażająca.
jesteście w naszych myślach, modlimy się za Was.
gdyby modlitwy mogły mieć moc sprawczą …
chciałabym, żebyś napisała, że to tylko zły sen.
zimno
W takiej chwili żadne słowa nie będą właściwe. Zaglądam tu od wielu miesięcy, może nawet lat, a teraz... jestem w szoku. Ogromnie współczuję, bądźcie silni :(
OdpowiedzUsuńWchodziłam na ten wpis kilka razy.
OdpowiedzUsuńWciąż nie mogę uwierzyć. Jesteśmy z Wami.
[*]
awarta
jestem z Wami!!!!! strasznie mi przykro przytulam Was mocno !! badzcie silni dla Igora! czuje, ze jestescie tez czescia mojego zycia od 10 lat
OdpowiedzUsuńod 7 lat ale to i tak dlugo :(((((((
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisac, a wiem ze cos powinnam...
OdpowiedzUsuńczytam od tak dawna, bardzo lubilam tego malego chlopczyka...
nie moge w to uwierzyc, no nie moge...
kacha
...jak to sie stalo...
OdpowiedzUsuńWiem o Waszej rodzinie od Waszej Przyjaciółki, pomodlę się za Was, odprawię Mszę św. za Was.
OdpowiedzUsuńo.tf
Modlę się z całego serca.
OdpowiedzUsuńZa całą rodzinę.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie nawet Waszego bólu.
OdpowiedzUsuńNie znając Was osobiście, zdążyłam się do Was przywiązać.
Nadal jesteście moim wzorem jako Rodzicie, bo dzięki Wam Igor był wspaniałym chłopcem, z pasją i marzeniami... dlatego dodatkowo trudno pogodzić się z tym co się stało.
Świat wiele stracił 11 sierpnia, a Wy straciliście Świat.
Modlę się za Igora i za Was, bo potrzebujecie teraz wielkiej siły. Niewielu potrafi udźwignąć coś takiego, ale macie siebie, macie rodzinę i przyjaciół, nadal macie dla kogo żyć...
straszna tragedia,modę sie za Was i za Igora,nawet nie wyobrażam sobie co przeżywacie,bardzo Wam współczuje.Od 7 lat tu zagladałam,jestem w rozsypce od wczoraj..
OdpowiedzUsuńTo jest jakaś totalna abstrakcja. Wchodzę tu od wczoraj co chwilę i sprawdzam, czy mi się to tylko przyśniło, czy co...
OdpowiedzUsuńto chyba jakaś pomyłka. to nie może być prawda :(
OdpowiedzUsuńAgato, w takim momencie nie można znaleźć odpowiednich słów, wszystkie brzmią banalnie i płytko, więc pomilczę.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro.
serce mi pękło
OdpowiedzUsuńlisianora
nie wiem, co mogłabym napisać, żadne słowa nie są adekwatne.
OdpowiedzUsuńogromu siły Wam życzę.
Modlę się [*] kalitka
OdpowiedzUsuń[*]. Brakuje słów...
OdpowiedzUsuńModlę się o siłę dla Was...
OdpowiedzUsuńaba
Myślałam wczoraj, myślę dzisiaj.. nigdy nie zapomnę Igora. Przez tyle lat, od początku podglądałam Wasze życie, inspirowaliście mnie, wzruszaliście i wywoływaliście uśmiech na twarzy. Swietni rodzice nieprzeciętnego chłopca, którego już nie ma? Nie mogę w to uwierzyć. Tyle energii, taka ciekawość świata, pasja.. Swiat stracił naprawdę kogoś bardzo wartościowego. Nie mogę się ogarnąć od wczoraj, wciąż myślę i w tych myślach przeglądam zdjęcia, najpierw małego Smoka, a pozniej chłopca wspinającego się po skałach, ucznia, małego konstruktora,zdrowego,wysportowanego,uśmiechniętego dziecka :(
OdpowiedzUsuńZawsze będę o nim pamiętała patrząc na mojego chrześniaka, który jest w tym samym wieku. Myślę, że nie tylko ja..
[*]
To nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńNie za dobrze ten świat urządzony. Tak być nie powinno i koniec :(
gont
Nie wiem jak WY ale ja od wczoraj ogladam i czytam PRANIE i placze.....zaczelam 7 lat temu- wtedy nie mialam dziecka..teraz mam corke i cos mnie w srodku rozrywa z bolu.....serce mnie boli :(
OdpowiedzUsuńAshtray
Nawet myśli bolą...Jak pocieszać w takiej chwili???Szczęśliwi ci,którzy mają łaskę wiary..
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu z Wami...
OdpowiedzUsuńLilka
Wyrazy współczucia. Modlę się za Igora.
OdpowiedzUsuń[*]
Czytalam jeszcze pranie... i nie, nie potrafie przyjac tego do wiadomosci.
OdpowiedzUsuńStrasznie, strasznie wspolczuje.
Nie wierzę... Kilka tygodniu temu próbowałam odnaleźć Was przez pranie.ownlog.. Czytałam, oglądałam Was od początku, potem nie miałam dostępu do bloga... Dziś weszłam na bloga zimno i zamarłam.
OdpowiedzUsuńTo nie może być prawda. Nie jestem w stanie wyrazić współczucia... nie wyobrażam sobie, co musicie przeżywać... Tak bardzo chciałabym, żeby to nie była prawda...
Pani Agato!
OdpowiedzUsuńCzytałam pranie i matkęmojegodziecka, uwielbiałam całą Waszą rodzinę, ciepło jakie biło z opowieści Pani Męża i z Pani zdjęć. To prawda, że byliście trochę jak Przyjaciele. Byłam taka zadowolona, kiedy dostałam hasło do prania, bo nie musiałam się z Wami rozstawać... Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Od dwóch dni odświeżam ten adres z nadzieją, że to jednak nieprawda, że ktoś się pomylił. Bardzo mi przykro, bardzo ciężko powstrzymać łzy. Życzę siły w tych ogromnie trudnych chwilach,
karolina re.
Jakże bardzo mi przykro. Czytałam pranie. Potem nie miałam dostępu, ale od czasu do czasu sprawdzałam czy można wejść i myślałam.
OdpowiedzUsuńNiewiarygodnie mi przykro. Nie znajduję więcej słów.
Agato, Aleksandrze. Wierni.
OdpowiedzUsuńPrzez wiele lat byłam czytelniczką prania i matkimojegodziecka. Zachwycona, zdjęciami, notatkami. Przepełniona radością, że istnieją takie rodziny jak wy. Tacy rodzice. Dobrzy, mądrzy i dowcipni. Takie dziecko. Musujące szczęściem. Staram się napisać ostrożne, wyważone wyrazy współczucia. Żeby nie wybuchnąć bezradną, nierozumiejącą rozpaczą. Życzę całego oceanu siły. Tak strasznie mi przykro. Tak bardzo.
p_l
absolutnie niewyobrażalne... modle sie za Igora i za Was...
OdpowiedzUsuńNie mogę, po prostu: nie mogę w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńNie chcę wierzyć...
Karolina
crazy-house
.
OdpowiedzUsuńniewyobrażalne i bardzo smutne :(
OdpowiedzUsuńbere
będę sie modlić
OdpowiedzUsuńwspółczuję i sił życzę. świat nie powinien być tak urządzony.
OdpowiedzUsuńagA
Brak slow... Tak bardzo mi przykro. Czytalam wasze perypetie od poczatku, od matkimojegodziecka.
OdpowiedzUsuńTo jest cholernie nie sprawiedliwe.
Snufkin
Weszłam przez zimno, nie uwierzyłam, wyszłam, weszłam...czytałam pranie, później straciłam możliwość, czytałam was długo i tak bardzo polubiłam tego uśmiechniętego małego facecika...Brak mi słów. Jestem wstrząśnięta. I tak strasznie, tak cholernie jest mi przykro. Pomodlę się dzisiaj.
OdpowiedzUsuńŻyczę siły.
wykalaczka
Kochani, jest mi tak strasznie, strasznie przykro;(
OdpowiedzUsuńMrówka
Bardzo mi przykro,nie mogę uwierzyć dorotka
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć, bo żadne słowa nie wrócą waszego Życia...
OdpowiedzUsuńModlę sie jak umiem, pamietam.
długo mnie tu nie było...zaglądam ciekawa nowych zdjęć - a tu SZOK! ...przed chwilą skończyła się burza... czuję się jakby piorun we mnie strzelił!!!!! ...brak słów :( ...jestem z Wami w modlitwie... magdag
OdpowiedzUsuńJestem z Wami i modlę się.
OdpowiedzUsuńo matko! bardzo bardzo wam współczuję,nie ma słów na takie tragedie :(
OdpowiedzUsuńnie wierzę
OdpowiedzUsuńnie wierzę
tak mi przykro siedzę i ryczę tak mi przykro
modlę się za Igora i za Was,życie jest okrutne ale bywa i piękne,i dla Was znowu zaświeci słońce
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcie Igora i nie mogę przestać płakać:((
OdpowiedzUsuńNie znajduję słów pocieszenia, współczuję całym sercem, pomodlę się tak jak umiem
żadne słowa nie są dostatecznie dobre żeby je tutaj napisać... myślę o WAS. modlę się za WAS.
OdpowiedzUsuńKochani, żadnym słowem nie potrafię wyrazić jak mi przykro...
OdpowiedzUsuńPomodlę się
OdpowiedzUsuńNie ma matki, ktorej kawal serca nie zostalby wyrwany zywcem, gdy slyszy taka wiadomosc.
OdpowiedzUsuń[*]
Przykro mi strasznie.....
OdpowiedzUsuńnie ma słów, które mogłyby to wyrazić...
OdpowiedzUsuńtak bardzo mi żal, mi jako matce syna, tak strasznie przykro i tak bardzo tego nie pojmuję.
modlę się za Was, jak tylko umiem.
Igor, byłeś wspaniałym chłopcem. i zawsze będziesz dla tych, którzy mają Cię głęboko w sercach.
Straciłam Cię z oczu i odnalazłam w takiej chwili.
OdpowiedzUsuńJest mi nieopisanie przykro i smutno, mam łzy w oczach. Pamiętam zdjęcia małego Igora. Nie rozumiem, że już Go nie ma. Myślę o Nim i o Was. Poprosiłam znajomego księdza o modlitwę.
Aga vel Szwendaczek
Uwierzyć nie mogę...
OdpowiedzUsuńSmutno...
karynk
Kiedyś czytałam pranie i bardzo lubiłam, nadal jest w moich ulubionych... dziś wpis Zimno na jej blogu zszokował mnie. Nadal jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńNie ma słów pocieszenia, nie wyobrażam sobie co przeżywacie. Jesteście w moich modlitwach, tyle tylko mogę ofiarować modlitwę za Waszego Igora i za Was, osieroconych rodziców.
Modlę się za Igora. I za Was.
OdpowiedzUsuńZa Ciebie Agato...
Igor na zawsze będzie miał miejsce w moim sercu.
/eM
siedze i ryczę "czytałam" oglądałam Was od początku patrząc jak rośnie Wasz syn patrzyłam tez na mojego szkraba, który ma tyle samo lat...wyć mi się chce współczuje i nie potrafię wyrazić jak mi smutno;-(
OdpowiedzUsuńmadzik
najpierw czytałam pranie... czytam Was od tak dawna... wtedy nie miałam dziecka. teraz mam.
OdpowiedzUsuńściska mnie w gardle.
nie umiem znaleźć słów.
[*]
trudno cokolwiek pisać, żeby miało właściwą wagę
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia to mało
modlę się za Was, a Igora nigdy nie zapomnę
Nie potrafię w to wierzyć!!!!!!!!!! Aga tak mi cholernie przykro... To takie straszne, okrutne, niesprawiedliwe...
OdpowiedzUsuńPomodlę się, za Was, bo to Wy teraz potrzebujecie wsparcia.
Agnieszka z Mikołowa
tak bardzo boli... cały dzień o tym myślę... bardzo mi przykro
OdpowiedzUsuńSercem i myślami jesteśmy z Wami.
OdpowiedzUsuńWieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci na wieki wieków. Amen. Пом'яни, Господи!
OdpowiedzUsuńZ Zawiercia, z Jury, zewsząd, wszędzie.
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Wami, chociaż sie nie znamy.
I jako matka, nie potrafię się zebrać, i myślę o Was, i czuję to co czujecie, i patrzę na mojego 9miesięcznego Obywatela i trzymam go mocno.
Was też.
Patrycja i Makary
Przyszłam od zimna.
OdpowiedzUsuńTak, Igor był od zawsze.
I dzięki temu blogowi i temu wieloletniemu zapisowi, będzie już na zawsze.
Bardzo Wam współczuję. I wiem, że żadne słowa nie pomogą. Więc przepraszam też za ich nadmiar.
Igorek już na pewno w niebie. Co do tego nie ma wątpliwości. Żadnych.
Dawno temu czytałam pranie i matkęmojegodziecka. Lubiłam podglądać Waszą rodzinkę. Potem przestałam a dziś, gdy przeczytałam tą straszną wiadomość wszystko wróciło i nie mogę uwierzyć w to, że właśnie Was to spotkało. Daliście Waszemu synowi wspaniałe dzieciństwo, takie o jakim wiele dzieci mogłoby marzyć. Tak mi przykro... bądźcie dzielni, sercem i myślami jestem z Wami.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o wypadku w TV... a potem skojarzyłam z Wami - bardzo chciałam wierzyć, że to nieprawda, że to tylko zbieg okoliczności - ale niestety... los jest czasem tak okrutny :(
OdpowiedzUsuńSłów mi brak, życzę dużo sił...
Ja też nie wierzę... czytałam matkęmojegodziecka i pranie lata temu, potem przerwa, przerwa... A teraz to. Niemożliwe. Niemożliwe.
OdpowiedzUsuńPomodlę się.
Agata
Jezu... czy ktoś może napisać co się stało???
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, ciągle myślę o Igorze...
nie wiem co napisać...
OdpowiedzUsuń[*]
Dziś o 11tej rozpoczęła się Ceremonia Pogrzebowa Igorka!
OdpowiedzUsuńMódlmy się wspólnie. Niech odpoczywa w Pokoju...
Igor będzie na zawsze w naszych sercach!!!
Pomodliłam się, zapaliłam świeczkę. Gdzie był Bóg w tym czasie? To tak totalnie niesprawiedliwe.
OdpowiedzUsuńżeby Mu było tam dobrze...
OdpowiedzUsuń[']
kasia.
nie znajduję słów.
OdpowiedzUsuń[*]
Paulina
Bardzo bardzo mi przykro Agato... Nie potrafię wyrazić jak bardzo.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się. Bardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńniedociera to do mnie:( Młody jest w wieku Igora:( prawie w tym samym czasie rodziłyśmy:( zaczęłam Was czytac jeszcze jak był ziarenkiem, ostatnio miałam przerwę, bo urodziła sie Mloda...nawet nie potrafie sobie wyobrazić co bym zrobiła jak się czuła gdyby któregos z nich zabraklo:(
OdpowiedzUsuńprzytulam Was mocno!
Od kilku dni zbieram się aby napisać, ale wszystko zabrzmi nieodpowiednio. Modlę się za Was, za Igora.
OdpowiedzUsuńSzkoda kłosów przed żniwem złamanych - modlę się za Was- byłam z Wami od początku- miejcie nadzieję na ukojenie-nie poddawajcie się-wspierajcie się i wspominajcie-Igor pozostanie w naszych sercach.
OdpowiedzUsuńO mój Boże....
OdpowiedzUsuńModlę się za Was, za Rodziców wierząc, że Igor jest już z Panem....
Dzieci zawsze idą do Nieba, one są takie niewinne...
Modlimy się, choć z żalu zabrakło słów.
OdpowiedzUsuńAga i Piotrek
modlitwą i myślami jestem z Wami.
OdpowiedzUsuńpionowa
Brak słów i ogromne niedowierzanie.... nie wiem, co powiedzieć, ale jestem i modlę się.... Igor, byłeś, jesteś i będzie zawsze... [']['][']
OdpowiedzUsuńEla
diamencik
Modlę się za Igorka i jestem z wami myślami - zwłaszcza dzisiaj;(
OdpowiedzUsuńMrówka
Nigdy nie czytałam Waszego bloga, weszłam dziś pierwszy raz z bloga Crazy - House i nie mogę uwierzyc w to co przeczytałam. Patrzę na zdjęcia niżej i na tę notkę i nie mogę uwierzyc, że życie jest tak kruche, że jednego dnia człowiek jest a drugiego nie ma. A tym bardziej jeśli chodzi o dziecko przed którym jeszcze całe życie, cały świat stojący otworem. Tak mi przykro. Choc nie jestem wierząca to modlę się za Was i za Igora.
OdpowiedzUsuńCórcia
Wlasnie przeczytalam kondolencje w Gazecie. Rzucilam sie sprawdzic na blogu, czy to prawda, moze jednak pomylka. Jest mi tak bardzo, bardzo przykro, ze jednak nie. Znam Wasza rodzine od dawna, choc tylko z blogow. Serce mi zamiera, kiedy mysle, jak bardzo musicie cierpiec. Pomodle sie za Was i za Igora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na Waszym blogu. Wspomniała mi o Igorze moja znajoma z blipa. Przeczytałam, spłakałam się...
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie nawet co czujecie. Coś strasznego. Jestem z Wami calym sercem, oby udało Wam się znaleźć ukojenie. Będę się o Was modlić :(
Niech Temu Dziecku ziemia lekką będzie [*]
OdpowiedzUsuńAnia B.
nie wiem co myslec, nie wiem co napisac. wlasnie wrocilam z wakacji z waszych okolic i caly czas myslalam o waszej rodzince, ze wy, tam, razem...
OdpowiedzUsuńa tu taka wiadomosc...
Trzymajcie sie, a o Igora na pewno sie pomodle. I za was, abyscie spokojnie przez to przeszli. Brak slow :(
lojcia
Spotkało Was najgorsze.
OdpowiedzUsuńNie ma takich słów współczucia, ani pocieszenia, które mogłyby przynieść ukojenie.
Sercem jesteśmy z Wami.
nn.
Igorku, dla Ciebie [']
OdpowiedzUsuńŁzy do łez dołączą...
M. i T.
Modlę się za Was i za Niego.
OdpowiedzUsuńŚmierć na śmierć nie umiera.
:(((((((((((((((((( od 2 dni nie funkcjonuje normalnie :( nie moge sie poskladac..
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisac.
Aga Ashtray
Tak strasznie mi smutno i przykro i żal.
OdpowiedzUsuńMyślę o Igorze i o Was.
Zosia kiedyś z Dublina
To nie moze byc prawda. Po prostu nie moze...
OdpowiedzUsuńNie mogłam do Was trafic od paru miesięcy, teraz dzięki Zimnu odnalazłam Was i jak inni ryczę przed monitorem. Czytałam Was od lat. Będziemy się modlić, za Igora i za Was.
OdpowiedzUsuńpalce mi zawisły nad klawiaturą, nie wiem, jak przekazać moje najszczersze współczucie
Gorcula
Czytałam was kilka lat, jeszcze na praniu. Pamiętam jaki był fajnym, mądrym chłopcem. Pamiętam jego fascynacje kosmosem, i stacje metrologiczna na balkonie w nowym domu. To straszne co Was spotkało. Trzymajcie się dzielnie.
OdpowiedzUsuńAgata, tak mi przykro... :( Bądźcie dzielni.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś matkamojegodziecka i pranie, i nie mogę uwierzyć, że to teraz dzieje się naprawdę. Nie mogę uwierzyć, że nie ma już Igora, którego zapamiętałam jako miłośnika tramwajów.
OdpowiedzUsuńNie znam też takich słów, którymi mogłabym wyrazić jak bardzo mi przykro i jak okropnie Wam współczuję.
Cała się trzęsę. Bardzo, bardzo mi przykro. Igor i Wy wspaniali rodzice jesteście i będziecie w moich myślach.
OdpowiedzUsuńBrakuje słów, żeby cokolwiek napisać.
OdpowiedzUsuńSerce pęka. Modlę się.
Tak bardzo Wam współczuję.
dawno, dawno u Ciebie nie byłam. Cholernie mi przykro, że trafiam tu dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńI tylko Was przytulam, całym sercem, bo cóż innego mogę??
szalka
"Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
OdpowiedzUsuńJedną maluczką duszą tak wiele ubyło".
z wyrazami ogromnego współczucia dla tych, co zostali...
Jest mi tak bardzo niewyobrażalnie przykro. Igora znałam z matkimojegodziecka i prania. Nie mogę uwierzyć..... on na pewno trafił prosto do nieba, ale będę się modlić o dużo siły dla Was.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś wie co się w ogóle stało?
OdpowiedzUsuńNie znajduję słów... czytałam Was "od takiego" - najpierw oczami taty jeszcze_nienarodzonego_Igora, potem nieco oczami mamy i obojga. Nie wierzę..
OdpowiedzUsuńSama jestem matką... nie, to jakaś abstrakcja.
Bardzo mi przykro. Życzę Wam dużo siły i wiary, jeśli w wierze odnajdujecie choć ziarno ukojenia.
Trzymajcie się.
Serce pęka, brak słów
OdpowiedzUsuńmodlę się za Was
Weszłam tu przez przypadek, zaintrygował mnie adres na blogu u Clary...Pierwsze, co zobaczyłam to wiadomość o śmierci Igora, dopiero później zobaczyłam Jego zdjęcia...
OdpowiedzUsuńNastępne młode życie spodobało sie Bogu.
Bardzo współczuję, naprawdę, wiem co piszę, bo znam ten ból, żyję z nim już prawie dziesięć miesięcy.
Światełko dla Igorka a rodzicom dużo siły:(
Śpij spokojnie Aniołku.
OdpowiedzUsuń(*)
"Pewien człowiek dożył swych dni, ze spokojem odszedł na spotkanie z Bogiem. Spotkał Boga na piaszczystym brzegu morza. Spacerując, przed oczami człowieka przewinęło mu się całe jego życie a za spacerującymi pozostawały ślady stóp człowieka i Boga. Gdy już zobaczył wszystkie sceny swego życia obrócił się i zauważył, że na piasku czasem widać dwa ślady a czasem tylko jeden, i to w najtrudniejszych chwilach jego życia, gdy najbardziej cierpiał... Smutny zapytał Boga:
OdpowiedzUsuń- Panie! Modliłem się do Ciebie abyś mnie nie opuszczał. Obiecywałeś, że jeżeli będę kroczył Twoimi ścieżkami zawsze będziesz przy mnie. A teraz widzę w najtrudniejszych chwilach mego życia tylko jeden ślad! Panie! Dlaczego opuszczałeś mnie gdy potrzebowałem Ciebie najbardziej?
- Zbyt ciebie kocham by cię opuścić. - odparł Bóg - Dziecko, w chwilach twego cierpienia, tam gdzie widzisz tylko jeden ślad, niosłem cię na rękach."
Tak strasznie mi przykro! Sercem i ciepłymi myślami jestem z Wami!
OdpowiedzUsuńMonika
[*]
OdpowiedzUsuń[*] kiedy 11 lat temu w wieku 5 lat w wypadku zginął mój brat,zastanawiałam się dlaczego my? Teraz zastanawiam się dlaczego innym się to zdarza, dlaczego to się przytrafiło? Boli bardziej, bo jesteśmy z jednego miasta, mogłam WAS mieć na wyciągnięcie ręki, a teraz, tylko łzy i smutek :((
OdpowiedzUsuńJ.
Agatko, nie wiem, jak moge ubrac w slowa moje wspolczucie, abys mogla je zrozumiec. Chyba nie moge, bo rozmiar tragedii jest zbyt potezny. Modle sie za Igora i modle sie za Was, abyscie przetrwali te tragedie razem i razem pozostali.
OdpowiedzUsuńTak strasznie mi przykro..
OdpowiedzUsuńCalym sercem jestesmy z Wami.
nie znajduję słów... nie potrafię... wysyłam do Was moje anioły, by były z Wami...
OdpowiedzUsuńTak bardzo, bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie nawet Waszego bólu i poczucia straty...
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję. Ogromna tragedia.
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam ta straszna wiadomosc na innym blogu,ktory czytam regularnie.Wasz blog o super rodzince czytam od dawna,nigdy nie zostawialam komentarza.Przykro mi bardzo.....nie moge w to uwierzyc....Magda
OdpowiedzUsuńW obliczu tragedii stojąc z boku, nie zawsze wiemy jak się zachować! Ważne, aby być i potrzymać za rękę tego, kto cierpi. Ja odrzucałam pomoc i bliskość drugiego człowieka po odejściu mojego syna, może byłoby mi łatwiej przejść tą drogą, ale wtedy tak właśnie było...Trzymam Cię wirtualnie za rękę, a za Twojego Synka pomodlę się {*}
OdpowiedzUsuńBrak słów. Z całego serca wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńnie wierzę, trzymajcie się,
OdpowiedzUsuńCzytalam od samego poczatku. Podziwialam, szanowalam, nie raz wpadalam w zachwyt.
OdpowiedzUsuńSlowa grzezna w gardle, paluchy nie wiedza co wystukac na klawiaturze.
Nic nie wydaje sie byc stosowne
...
Nie ma słów... Tak bardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńkaaszka
nie mogę w to uwierzyć. mocno się modlę za Was wszystkich i za Igora oczywiście.
OdpowiedzUsuńbłękitna
znałam Was krótko, nie wierzę, że już Go nie ma...
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia, czy cokolwiek może zbrać Wasz ból...
pozostaje mi płacz...
Czytałam dwa wcześniejsze blogi, potem straciłam możliwość (hasło). Nie wierzę, nie chcę wierzyć... Modlę się...
OdpowiedzUsuńzaczęło się od bloga matka mojego dziecka pozniej pranie i codzienne sprawdzanie podglądanie co tam u Was,a ze bylam anonimowym czytelnikiem to po zahaslowaniu bloga przestalam Was czytac. Dzis weszlam na bloga Chudej a tam takie straszne wiadomosci. Brak słow i zal wielki:(....
OdpowiedzUsuńTylu maluszków choruje na raka i inne choroby, których leczyć się nie da. A rodzice mogą tylko patrzeć płacząc z bezsilności.
OdpowiedzUsuńMoże przed takim losem uchronił Go dobry Bóg?...
Nie wiem.
Ale może tylko dlatego Igorek odszedł, żeby Go nic gorszego nie dopadło.
To jedyne wyjaśnienie, jakie mogę zrozumieć.
Zabrał Go dobry Bóg, bo tylko tak mógł uchronić przez bólem, strachem, chorobą?
Wierzcie w to! żeby nie zwątpić w dobroć Boga, który potrafi popatrzeć dalej niż my umiemy.
Pamiętam w modlitwie.
JEST. Zawsze z Wami będzie. Modlę się za Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńmyślę o Was.
OdpowiedzUsuńJoanna
to czas w którym wszystko się zatrzymuje. nagle nic nie jest ważne. bądźcie silni.
OdpowiedzUsuńJestem myślami z Wami.
OdpowiedzUsuńSłowa grzęzną w gardle...
Milo
Przeżywam to inaczej niż Wy, rzecz jasna - znałam go od początku, ale przecież tylko ze zdjęc.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak z mamą miksował ciasto, jak się wspinał, jak w lisciach maszerowal dziarsko, jak z tatą na plaży na rękach stawał, jak w jego życiu pojawił się ten* kot.
Ogromny szok, ogromny smutek, mimo to mam wrażenie, że w 100% wykorzystał dany mu z wami czas.
Smutno mi bardzo. Przeogromnie mi żal.
/eN
Nie znamy sie, a jednak od kilku dni myslami jestem z Wami prawie bez przerwy. Zycze Wam duzo sily.
OdpowiedzUsuńNiewymownie smutna,
fraucabeka
Ta wstrząsająca wiadomość od kilku dni nie może mnie opuścić. Jego życie choć zdecydowanie zbyt krótkie, dzięki Wam było naprawdę piękne i pełne kolorowych chwil. Miał ogromne szczęście, że miał takich rodziców jak Wy...
OdpowiedzUsuńSławka
Myślę o Was codziennie i modlę się za Was z całego serca.
OdpowiedzUsuńEwa
Nie zapomnę tego Chłopca,
OdpowiedzUsuńi dużo siły dla Was.
nadal nie mogę w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńmyślę o Was ciepło.
A.
Strasznie mi przykro. Nie czytałam wczesniej Waszego bloga ale z tych zdjec bije takie ciepło, taka radość cudownie szczęsliwej rodziny...
OdpowiedzUsuńPomodlę się za Igora i za Was, abyście mieli siłę
Tak mi przykro... Pamiętam jeszcze "pranie" i "matkęmojegodziecka". Bardzo Wam współczuję.
OdpowiedzUsuńnie-po-kolei
Najszczersze kondolencje dla Was, dziadków i całej reszty rodziny, której wyrwano spory kawałek serca.
OdpowiedzUsuńTrudno mi uwierzyć, że nie ma już chłopca, który rósł na moich oczach...
Obyście mieli dostatecznie dużo siły żeby przetrwać.
Jedno jest pewne- życie Igora pomimo, że zbyt krótkie było wspaniałe.
Moja modlitwa za Igora i za siłę dla Was aby ten trudny czas przetrwać już popłynęła. Trudno uwierzyć w to, co się stało - czytałam oba blogi więc czuję się jakby odszedł ktoś bardzo znajomy. Współczuję...
OdpowiedzUsuńWszystkie słowa, jakich chciałabym użyć, wydają się bez sensu. Dzielę z Wami ból i smutek.
OdpowiedzUsuńJoanna
trudno napisać cokolwiek sensownego w obliczu takiej sytuacji. Czytałam Matkę Mojego Dziecka, później Pranie, mam wrażenie, że kojarzę Was od zawsze. Agato i Olku, jestem z Wami, pomodlę się, choć normalnie z modlitwą mi nie po drodze. Igor to wspaniały chłopiec [*]
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńJa też czytałam od początku i matkęmojegodziecka, i pranie...
Mój najstarszy synek jest o rok młodszy, więc inspirowałam się i porównywałam.
Czasem dzieją się rzeczy, które nie powinny się zdarzać...
Niech Pan Bóg da wam siły.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi przykro, ciągle o Was myślę i nie mogę w to wszystko uwierzyć.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam wyrazy współczucia,
Marta
Modlę się za Was.
OdpowiedzUsuńWiewi00ra
bądźcie silni...
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo mi przykro. Wyrazy szczerego współczucia
OdpowiedzUsuńania g
jestem wstrząśnięta. całym sercem jestem z Wami i życzę dużo siły, żeby to przetrwać.
OdpowiedzUsuńtak bardzo mi przykro, tak bardzo...
OdpowiedzUsuńPranie ściskam Was mocno. (*) 3 majcie się , jesteście ze swoimi blogami jak rodzina i tą tragedie jak rodzina odbieram. Igor zawsze był , Ja się z nim nie pożegnam...
OdpowiedzUsuńDopiero teraz dotarła do mnie ta wieść. Rozwaliła mnie na najdrobniejsze kawałki. Wirtualnie znam Was około 8, czy 9 lat.... Jestem z Wami całym sobą. Pozdrawiam, Zafijoł.
OdpowiedzUsuńO Niego i o siłę dla Was się modlę.
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam "Matke mojego dziecka" zaraz po tym ,jak wiadomosc ukazala sie na kilku blogach rownoczesnie. Jestem tutaj pierwszy raz, a jednak czuje sie tak, jakbym tutaj byla od zawsze. Moja corka urodzila sie w styczniu 2003 r. Jestem z Wami calym moim sercem. Wczoraj modlilam sie z corka .... Milczeniem oddam to, co czuje. Milcze. Julia
OdpowiedzUsuńDrodzy Rodzice, raz jeszcze wyrazy współczucia i obejrzyjcie koniecznie film "Rabbit Hole"
OdpowiedzUsuń(*)
OdpowiedzUsuńNie wierzę.
iv.
Tak bardzo, bardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńMyślami jestem z Wami.
Jo.
z żalu tak mnie ściska w gardle że nie potrafię napisać nic więcej oprócz tego iż modlę się za Waszego synka i za Was kochani rodzice
OdpowiedzUsuńAbsolutnie niewyobrażalne... Ogromnie współczuję...
OdpowiedzUsuńMyślę i modlę się - za Niego i za Was...
tak mi trudno w to uwierzyć i tak bardzo mi przykro... miło mi było do Was zaglądać... jedno wiem- Igor był szczęśliwym dzieckiem
OdpowiedzUsuńania57
Tak bardzo mi przykro...Nie moge w to uwierzyć, nie moge powstrzymać łez...Myślami i modlitwą jestem z Wami Kochani...
OdpowiedzUsuńMorrrela
zdaję sobie sprawę, iż żadne słowa nie ukoją waszego cierpienia i nic nie jest w stanie was pocieszyć czy też uspokoić..
OdpowiedzUsuńnawet nie potrafię sobie wyobrazić jak wam musi być ciężko.. życzę wam z całego serca żebyście odzyskali wewnętrzny spokój..
nadal trudno mi uwierzyć w to, co się wydarzyło.. wróciłam niedawno do lektury http://matkamojegodziecka.blog.p i Igor ma ogromne szczeście, że jest waszym synem.. od początku wyczekiwanym i niesamowicie kochanym.. wasze blogi dokumentują życie najszczęsliwszego dziecka pod słońcem..
nie pozwólcie mówić o Nim w czasie przeszłym.. On zawsze będzie w waszych sercach
mój dziadek mawia, że człowiek może dopiero wtedy odejść, kiedy dostanie wystarczającą ilość miłości..
myślami jestem z wami.
siły.
wiary.
Weronika P da C
Najszczersze wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńBrak słów.
Śpij spokojnie aniołku.
Małgosia
brak słów.
OdpowiedzUsuńmodlę się za Niego, za Was...
OdpowiedzUsuńCzytałam od początku MatkęMojegoDziecka... Później pranie, teraz tu... Brak mi słów. Tulę bardzo mocno i niestety tylko wirtualnie. Myślami jestem z Wami cały czas.
OdpowiedzUsuńIgor zawsze pozostanie w mej pamięci. Chciałabym by moje dziecko też takie było. Radosne i ciekawe świata. Nie mogę przestać płakać odkąd przeczytałam ten wpis.
Niech śpi spokojnie.
;(
Kaja
nie mogę uwierzyć. Tak mi przykro
OdpowiedzUsuńModlę się za Was i za Niego
[*]
juznieruda
to jest cios od losu ponad ludzkie sily, ludzka wytrzymalosc- nie znajduje slow pocieszenia bo go nie widze:(((((((((((((
OdpowiedzUsuń2 lata temu przeczytałam bloga Pani męża i byłam zachwycona Wami i Igorem, dlatego jestem w cięzkim szoku, mogę jedynie się pomodlić za Niego, oraz za Was... jestem z Wami myślami.
OdpowiedzUsuńM.
Myślami jestem z Wami cały czas. Bądźcie dzielni. Na zawsze będzie żył w naszych sercach. Modlę się gorąco za Niego i za Was.
OdpowiedzUsuńAle nie zrozumiem tego nigdy.
ola.
Nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam... Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca... Łzy płyną mi po policzkach... Serce mocno zabolało... Strasznie mi przykro... Będę o Tobie Igorku zawsze pamiętać!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, nie mogę jeszcze w to uwierzyć... Tulę Was mocno.
OdpowiedzUsuńKarolina
Znałam was wszytskich od 8 lat z obu blogów. Modle sie za Was i opłakuje Igora. Nie wiem co napisac, sama mam synka.
OdpowiedzUsuńnatasza
Przyjmijcie najgłębsze wyrazy współczucia. Będę się modlić za Was i za Igora.
OdpowiedzUsuńAgata A.
...
OdpowiedzUsuńze mi przykro to malo... wprawdzie mialam przerwe dluga w sledzeniu bloga,ale blog taty Igora byl mi odskocznia w zyciu emigranckim :( mam pierwsza wydana jego wersje...
kochani trzymajci sie jakos, ja nie wiem jak ale sie trzymajcie... Wasz Aniolek Wam dopomoze :(
oczywiscie ze sie pomodle...
modlimy się....
OdpowiedzUsuńzbyt niemożliwe!
OdpowiedzUsuńPan z Wami.. z modlitwą.
Bardzo mi przykro...nie wiem co napisać... :(
OdpowiedzUsuńTo niemozliwe...Po 2-3 latach przerwy, trafilam na Was teraz przypadkiem mimo, iz wczesniej bloga taty a pozniej mamy czytalam ogladalam czesto... byliscie i jestescie dla mnie idealna rodzina! na zawsze tacy bedziecie. Igor jest i bedzie najszczesliwszym dzieckiem na swiecie!!!
OdpowiedzUsuńWchodzę tu na blog juz któryś dzien z kolei z nadzieją, że to jakiś głupi, bardzo głupi żart.
OdpowiedzUsuńPo prostu słów mi brak, a łzy same do oczu napływają.
Zdązyłam się z Wami zżyć i choc nie komentowałam wpisow zbyt często to zaglądałam do Was prawie codziennie a gościem prania byłam od wielu lat.
Agatko, Olku przyjmijcie najszczersze wyrazy wspólczucia.
"Ludzie, których kochamy, zostają na zawsze, bo zostawili ślady w naszych sercach"
modlimy sie i za Igora i za Was. Mimo,. że wirtualnie, to Igor był nam bliski i bardziej realny, niż umielibyśmy przynzać.
OdpowiedzUsuńkasiag
od kilku dni myślę o Waszym synku. Przyjmijcie ode mnie wyrazy najserdeczniejszego współczucia.
OdpowiedzUsuńMocno Was ściskam.
OdpowiedzUsuń